13 Sty 2019, Nie 17:48, PID: 779451
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Sty 2019, Nie 19:25 przez Piesek.)
Tyle tych pierdół jest, że nie wiadomo co testować.
- dziurawiec
- magnolia
- szafran
- żeńszeń koreański
- melisa
- miłorząb japoński
- waleriana
- witania ospała
- różeniec górski
- chmiel
- cytryniec chiński
- eleuterokok
- bacopa monnieri
Na razie testuję miłorząb, żeńszeń i od jutra melisę w ekstrakcie, wyłącznie pod kątem lekkiej depresji i lęków. Jeśli po półtorej miesiąca nic nie drgnie, to zmieniam zioła. Interesuje mnie szafran i jeszcze raz walerianka
Pamiętam jak testowałem walerianę, to całkiem ładnie uspokajała, coś ala benzo.
- dziurawiec
- magnolia
- szafran
- żeńszeń koreański
- melisa
- miłorząb japoński
- waleriana
- witania ospała
- różeniec górski
- chmiel
- cytryniec chiński
- eleuterokok
- bacopa monnieri
Na razie testuję miłorząb, żeńszeń i od jutra melisę w ekstrakcie, wyłącznie pod kątem lekkiej depresji i lęków. Jeśli po półtorej miesiąca nic nie drgnie, to zmieniam zioła. Interesuje mnie szafran i jeszcze raz walerianka
Pamiętam jak testowałem walerianę, to całkiem ładnie uspokajała, coś ala benzo.