13 Sty 2019, Nie 13:11, PID: 779403
Mnie różeniec górski nieco uspokajał (dopiero przy braniu 2x zalecanej dawki), ale efekt też nie był jakiś wow. Raczej dość subtelny.
Z rzeczy, które obecnie biorę i na mnie działają to na pewno witamina D poprawiła mi nastrój. Magnez/cynk biorę główne ze względu na intensywne treningi i o ile w tej kwestii pomagają, to jeśli chodzi o nastrój/samopoczucie ciężko określić, ale pewnie poprzez regulację napięcia mięśni pozytywnie odbija się to też na samopoczuciu. Glutamina sprawia, że mój mózg działa wydajniej - pośrednio wiąże się to też z lepszym samopoczuciem, jestem bardziej skoncentrowany i rzadziej dochodzą do głosu negatywne myśli.
L-teaninę, tyrozynę i żeńszeń koreański też brałem, ale bez jakichś zauważalnych efektów.
Zdarza mi się też mikrodawkować LSD. Przy małych dawkach działanie też jest subtelne, ale zauważalne (lekkie uczucie relaksacji + uspokojenia, blokowania negatywnych emocji - nie myśli, to ważne). Przy ciut większej dawce, efekt jest jeszcze wyraźniejszy, ale ciężej jest się skupić na zadaniu, co skutkować może odwrotnym efektem (w przypadku pracy z ludźmi wydaje mi się, że jest to ok, ale pracując przed kompem brak skupienia może prowadzić do negatywnych myśli i w efekcie frustracji).
Z rzeczy, które obecnie biorę i na mnie działają to na pewno witamina D poprawiła mi nastrój. Magnez/cynk biorę główne ze względu na intensywne treningi i o ile w tej kwestii pomagają, to jeśli chodzi o nastrój/samopoczucie ciężko określić, ale pewnie poprzez regulację napięcia mięśni pozytywnie odbija się to też na samopoczuciu. Glutamina sprawia, że mój mózg działa wydajniej - pośrednio wiąże się to też z lepszym samopoczuciem, jestem bardziej skoncentrowany i rzadziej dochodzą do głosu negatywne myśli.
L-teaninę, tyrozynę i żeńszeń koreański też brałem, ale bez jakichś zauważalnych efektów.
Zdarza mi się też mikrodawkować LSD. Przy małych dawkach działanie też jest subtelne, ale zauważalne (lekkie uczucie relaksacji + uspokojenia, blokowania negatywnych emocji - nie myśli, to ważne). Przy ciut większej dawce, efekt jest jeszcze wyraźniejszy, ale ciężej jest się skupić na zadaniu, co skutkować może odwrotnym efektem (w przypadku pracy z ludźmi wydaje mi się, że jest to ok, ale pracując przed kompem brak skupienia może prowadzić do negatywnych myśli i w efekcie frustracji).