31 Lip 2021, Sob 20:46, PID: 846022
Ja nie mam obecnie żadnych znajomych. Głównie dlatego, że nie dało się mnie nigdy wyciągnąć z domu. Na studiach czy w liceum byłem w malutkiej grupie wzajemnej adoracji. I zawsze wolałem te 2-3 bliższe osoby niż chmarę byle jakiś kumpli. Po jakimś czasie kończyły się wspólne tematy i kontakty naturalnie wymierały. Każdy się zajął swoim poważnym życiem a ja zajęty byłem i jestem swoimi myślami.
Ja mówię wprost, że nikogo nie znam i nie mam. Chyba lubię się nad sobą użalać. A co ktoś o mnie pomyśli przez to? Cóż mnie to obchodzi?
Ja mówię wprost, że nikogo nie znam i nie mam. Chyba lubię się nad sobą użalać. A co ktoś o mnie pomyśli przez to? Cóż mnie to obchodzi?