24 Mar 2021, Śro 21:28, PID: 839778
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Mar 2021, Śro 21:29 przez Nonna.)
Lockdown wpłynął trochę negatywnie na moje i tak ubogie życie towarzyskie ale z drugiej strony pozwolił na spędzanie więcej czasu z rodziną. Na życie zawodowe w ogóle nie wpłynął na szczęście choć wiem, że u wielu osób jest ciężko w tym obszarze.
Z drugiej strony uważam, że obostrzenia są potrzebne i to bardzo, tylko powinny być mądrze wprowadzane (tego niestety nie ma, rząd działa reaktywnie, wprowadza i wycofuje obostrzenia bez przemyślenia lub gdy jest już bardzo źle).
Najgorzej wpływa na mnie to, że co raz częściej dowiaduję się o ludziach, których znałam i którzy byli zdrowi, młodzi i bardzo ciężko to przechodzą- więc to są dane z otoczenia, nie z mediów. I przez to co raz bardziej się boję o moich bliskich.
Z drugiej strony uważam, że obostrzenia są potrzebne i to bardzo, tylko powinny być mądrze wprowadzane (tego niestety nie ma, rząd działa reaktywnie, wprowadza i wycofuje obostrzenia bez przemyślenia lub gdy jest już bardzo źle).
Najgorzej wpływa na mnie to, że co raz częściej dowiaduję się o ludziach, których znałam i którzy byli zdrowi, młodzi i bardzo ciężko to przechodzą- więc to są dane z otoczenia, nie z mediów. I przez to co raz bardziej się boję o moich bliskich.