25 Lut 2021, Czw 10:57, PID: 838280
To ja jeszcze tylko doprecyzuję, że z tymi problemami nie chodziło mi o Twoje problemy ogólnie w życiu i to, co przeżyłeś- bo tak, jak podejrzewałem są to rzeczy bardzo poważne, tylko o sam fakt rozstania z dziewczyną. I nie piszę tego, żeby to bagatelizować, bo wiem, że różni ludzie odbierają różne problemy w różny sposób- np. dla niektórych rozstanie z dziewczyną to powód do odebrania sobie życia, a dla innych będzie to mało znaczący epizod. Chodziło mi tylko o to, że obiektywnie rzecz biorąc nie jest to coś, z czym nie można sobie poradzić- to nie jest nieuleczalna śmiertelna choroba, na którą nie ma lekarstwa. Więc takie gadanie w stylu "nigdy już nie będę szczęśliwy", itp. to OBIEKTYWNIE tylko forma czczej pretensjonalności, podobnie jak gadka o tym, że nigdy już żadnej dziewczyny nie pokochasz. Ale nie chcę w to brnąć, bo wiem, że takie rzeczy do Ciebie nie przemawiają.
Natomiast na pewno myślę, że powinieneś udać się na jakąś terapię DDA/DDD (najlepiej grupową)- widać, że miałeś duży syf w dzieciństwie i zostawiło to swoje piętno. Na takiej terapii będziesz miał okazję np. poopowiadać w bezpiecznym środowisku o swoich problemach. Mi taka terpia- choć nie wyleczyła całkowicie- to sporo pomogła.
Natomiast na pewno myślę, że powinieneś udać się na jakąś terapię DDA/DDD (najlepiej grupową)- widać, że miałeś duży syf w dzieciństwie i zostawiło to swoje piętno. Na takiej terapii będziesz miał okazję np. poopowiadać w bezpiecznym środowisku o swoich problemach. Mi taka terpia- choć nie wyleczyła całkowicie- to sporo pomogła.