23 Lut 2021, Wto 15:41, PID: 838178
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Lut 2021, Wto 15:42 przez gosc123.)
No to spoko, że poradziłeś sobie z natręctwami, ale wygląda na to, że musisz jeszcze popracować nad uzależnieniem od miłości i odrzuceniem. Bo to nie jest normalne, że nie wyobrażasz sobie życia bez niej, itp.
A to, że obiecała, że się spotkacie, a teraz odwleka? Hm, no ludzie nie zawsze dotrzymują danego słowa, czasami zmieniają zdanie. Mogła np. znaleźć sobie kogoś innego, albo doszła do wniosku, że jednak z Tobą nie chce wiązać przyszłości, albo może chce sobie na razie odpocząć od jakiegokolwiek związku... Powody mogą być różne. Niestety "życie to nie bajka, czasami kopie po jajkach", czy jakoś tak
Tak czy inaczej powinieneś uszanować jej decyzję, jakakolwiek by była (np dlatego, że Tobie też się może zdarzyć zmienić zdanie, albo nie dotrzymać słowa, a może już to kiedyś się zdarzyło), a jeśli ją naprawdę kochasz, to nawet jeśli nie będzie chciała się z Tobą spotykać, to wciąż powinieneś życzyć jej jak najlepiej (tak, wiem, że harkor, ale technicznie jest to prawda)
Ja Ci tam powiem, że z perspektywy cieszę się, że mnie ta pierwsza dziewczyna zostawiła, mimo, że też wtedy nie wyobrażałem sobie bez niej życia. M.in. dzięki temu wziąłem się solidniej za siebie, no i też zdobyłem nowe doświadczenie i udowodniłem sobie, że jednak potrafię dać sobie radę sam. No i co to za życie by było bez choćby jednego poważnego dramatu
A to, że obiecała, że się spotkacie, a teraz odwleka? Hm, no ludzie nie zawsze dotrzymują danego słowa, czasami zmieniają zdanie. Mogła np. znaleźć sobie kogoś innego, albo doszła do wniosku, że jednak z Tobą nie chce wiązać przyszłości, albo może chce sobie na razie odpocząć od jakiegokolwiek związku... Powody mogą być różne. Niestety "życie to nie bajka, czasami kopie po jajkach", czy jakoś tak
Tak czy inaczej powinieneś uszanować jej decyzję, jakakolwiek by była (np dlatego, że Tobie też się może zdarzyć zmienić zdanie, albo nie dotrzymać słowa, a może już to kiedyś się zdarzyło), a jeśli ją naprawdę kochasz, to nawet jeśli nie będzie chciała się z Tobą spotykać, to wciąż powinieneś życzyć jej jak najlepiej (tak, wiem, że harkor, ale technicznie jest to prawda)
Ja Ci tam powiem, że z perspektywy cieszę się, że mnie ta pierwsza dziewczyna zostawiła, mimo, że też wtedy nie wyobrażałem sobie bez niej życia. M.in. dzięki temu wziąłem się solidniej za siebie, no i też zdobyłem nowe doświadczenie i udowodniłem sobie, że jednak potrafię dać sobie radę sam. No i co to za życie by było bez choćby jednego poważnego dramatu