28 Gru 2020, Pon 22:06, PID: 834118
(28 Gru 2020, Pon 21:47)Zasió napisał(a): To zleży. Fajna dominująca osoba to może być dla fobika wybawienie. Ale niefajna - taka, z którą nie mamy ochoty przebywać/rozmwiać - albo niefajna w znaczeniu agresywna czy "szczera"... no tutaj już jest gorzej.
Mam jednak wrażenie, że piszesz głównie o tych drugich.
Wiesz, ja myślę, że to chyba kwestia wrażliwości człowieka, poziomu paranoi oraz dystansu do siebie. Ja przez prześladowanie jestem mega wyczulona na swoim punkcie i wiele zachowań to w moich oczach "próba dominacji". Stąd też za bardzo lubiana nie jestem i nigdy nie miałam jakoś specjalnie fajnych relacji ze współlokatorami w akademikach czy mieszkaniu.