20 Lis 2020, Pią 22:37, PID: 832303
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Lis 2020, Pią 22:38 przez ult.)
Nie mogę powiedzieć, że rodzice wprost mnie do czegoś zniechęcają, ale zawsze były różne komentarze, które nie pomagały, trochę w stylu tego co opisałeś, wyręczanie we wszystkim i czasami nie mogłem czegoś zrobić samemu, no bo jak to tak. A że ja nieasertywny w głębi duszy chyba czekałem aż ktoś mnie wyręczy. O jakimś wsparciu czy zachęcaniu do samodzielności nie wspominam, chociaż też nikt mi nie mówił wprost, że nie dam rady, że jestem do niczego itd. Rodzice działają na mnie demotywująco, chociaż nie zawsze wiem do końca dlaczego
Nie brzmi to dobrze, nawet jeśli nie mają złych intencji, albo po prostu negatywnie odbierasz niektóre komantarze to jednak nie dziwię się, ze źle to na ciebie działa, ponowna wyprowadzka to najlepsza opcja wg mnie
Cytat:Już się wyprowadziłem od nich, ale co jakiś czas mnie odwiedzali i było to samo. Starałem się niczego w swoim mieszkaniu nie zmieniać a wszystkie nowe rzeczy chować żeby uniknąć kolejnych pytań typu "dlaczego ty masz w domu X? od kiedy ty lubisz X? naprawdę lubisz X? ale że X?!?". Zawsze gdy rozważam zakup czegoś, zastanawiam się jak to przed nimi ukryję w razie wizyty.
Po tym jak się wyprowadziłem, raz mnie matka zauważyła poza domem (przejeżdżała samochodem). Później do mnie zadzwoniła z pytaniami gdzie byłem i co robiłem.
Ze względu na pewne okoliczności niezależne ode mnie musiałem znowu się do nich wprowadzić i przez najbliższe tygodnie nie mogę się wyprowadzić.
Nie brzmi to dobrze, nawet jeśli nie mają złych intencji, albo po prostu negatywnie odbierasz niektóre komantarze to jednak nie dziwię się, ze źle to na ciebie działa, ponowna wyprowadzka to najlepsza opcja wg mnie