07 Kwi 2021, Śro 19:22, PID: 840331
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Kwi 2021, Czw 9:28 przez Placebo.)
Co myślę? Na pewno dobrze, że coś robisz ze sobą i że masz dziewczynę (może związek nie leczy z problemów ale raczej pomaga). Może to ona będzie twoim motywatorem do działania. W końcu 27 lat i tyle lat razem.... Nie twierdzę, że trzeba w związku się do czegokolwiek spieszyć ale kiedyś dziewczyna będzie chciała ułożyć sobie z kimś życie tak na prawdę, pewnie założyć rodzinę i co jeśli nie będzie mogła zrobić tego z tobą? Ludzie rozchodzą się przez takie rzeczy. ("Nawet do spotkan z nia musze sie zmuszac, ciagle sie tylko wykrecam" - przez takie w sumie też).
Brak motywacji do działania to trudny problem ale powinno być łatwiej jeśli wiesz co chciałbyś robić. Może wyznacz sobie jakieś konkretniejsze cele? Takie, które możesz osiągać jeden po drugim, może to być coś małego. Ważna jest też samodyscyplina. Nie zawsze człowiekowi się chce, czasem trzeba się do czegoś zmusić, można zmotywować się tym jakie mogą być negatywne konsekwencje bezczynności. Wtedy nic się nie zmieni albo będzie jeszcze gorzej.
"Od kilku juz lat moje prawie cale zycie to lezenie w łózku, przegladanie internetu na telefonie i palenie papierosow." - a czas przepływa ci przez palce i to te lepsze lata, które większość osób później chętnie wspomina.
Dodatkowo może warto byłoby zrobić jakieś badania? Może to nie brak chęci do robienia czegokolwiek ale zmęczenie wynikające z jakichś zdrowotnych problemów? Faszerowanie się niepotrzebnymi antydepresantami to nie jest najlepszy pomysł, chyba, że na prawdę pomagają.
Myślę, że może twój problem wynikać z problemów psychicznych, może innych zdrowotnych a może to też zwykłe lenistwo, przyzwyczajenie albo wygoda, kto wie. Ale może nie trzeba też tego poddawać grubszej analizie bo w każdym przypadku rozwiązanie będzie podobne - podejmowanie aktywności, nie ważne czy chce się czy nie. Spróbuj znaleźć w sobie trochę samozaparcia, wprowadzić w swoje życie jakieś zmiany (choćby małe) i zobacz co się stanie, jak się wtedy poczujesz. Zobaczysz pewnie, że lepiej czujesz się dzięki temu, że coś robisz, pozbędziesz się tego poczucia frustracji. Może wtedy okaże się, że coś jest fajne, coś nowego zacznie cię cieszyć, będziesz czuł się lepiej, nawet jak na początku będzie ciężko się zmobilizować.
Brak motywacji do działania to trudny problem ale powinno być łatwiej jeśli wiesz co chciałbyś robić. Może wyznacz sobie jakieś konkretniejsze cele? Takie, które możesz osiągać jeden po drugim, może to być coś małego. Ważna jest też samodyscyplina. Nie zawsze człowiekowi się chce, czasem trzeba się do czegoś zmusić, można zmotywować się tym jakie mogą być negatywne konsekwencje bezczynności. Wtedy nic się nie zmieni albo będzie jeszcze gorzej.
"Od kilku juz lat moje prawie cale zycie to lezenie w łózku, przegladanie internetu na telefonie i palenie papierosow." - a czas przepływa ci przez palce i to te lepsze lata, które większość osób później chętnie wspomina.
Dodatkowo może warto byłoby zrobić jakieś badania? Może to nie brak chęci do robienia czegokolwiek ale zmęczenie wynikające z jakichś zdrowotnych problemów? Faszerowanie się niepotrzebnymi antydepresantami to nie jest najlepszy pomysł, chyba, że na prawdę pomagają.
Myślę, że może twój problem wynikać z problemów psychicznych, może innych zdrowotnych a może to też zwykłe lenistwo, przyzwyczajenie albo wygoda, kto wie. Ale może nie trzeba też tego poddawać grubszej analizie bo w każdym przypadku rozwiązanie będzie podobne - podejmowanie aktywności, nie ważne czy chce się czy nie. Spróbuj znaleźć w sobie trochę samozaparcia, wprowadzić w swoje życie jakieś zmiany (choćby małe) i zobacz co się stanie, jak się wtedy poczujesz. Zobaczysz pewnie, że lepiej czujesz się dzięki temu, że coś robisz, pozbędziesz się tego poczucia frustracji. Może wtedy okaże się, że coś jest fajne, coś nowego zacznie cię cieszyć, będziesz czuł się lepiej, nawet jak na początku będzie ciężko się zmobilizować.