24 Lut 2021, Śro 21:46, PID: 838264
(02 Sty 2021, Sob 0:48)Shy-girl napisał(a): Próbuję udawać silną, ale często nachodzą mnie chwile ogromnego zwątpienia. Bardzo chciałabym być samodzielna i niezależna finansowo, ale często wątpię, że mi się to uda. Nie mam z kim porozmawiać na ten temat. Czuję się osamotniona. Wiem, że muszę być silna, ale jestem tylko człowiekiem i jak każdy potrzebuję pokrzepienia, dodania otuchy. Jeśli ktoś miałby ochotę popisać ze mną, ktoś może ma podobne doświadczenia co ja, bardzo byłabym wdzięczna za wiadomość prywatną, albo może też być komentarz pod tym postem.
Czasem czuję się silna i mocna, co wyraziłam w moim pierwszym poście , który rozpoczął ten temat. Jednak często przychodzą chwile zwątpienia, czasem mam właśnie taką huśtawkę przekonań, uczuć. Teraz czuję się gorzej.
Myślę, że wiele osób tutaj (jeśli nie większość) czuje się tak samo. Nie wiem, czy to jakieś pocieszenie, ale ja lubię myśleć, że nie jestem sam, nawet gdy w istocie jestem. Gdzieś tam są przecież są inni ludzie, którzy mierzą się z tym samym. A bliscy na ogół nie są pomocni... Kiedyś mnie to irytowało, ale teraz staram się być wyrozumiały. W końcu nie jest łatwo pomóc osobie, która ma depresję i/lub stany lękowe. Ja sam odkryłem ze zdumieniem, że sam nie potrafiłem być wsparciem dla mojej siostry, gdy sama miała własne problemy. Mało tego, czasem byłem dla niej jeszcze gorszy niż inni. To paradoks, w końcu wydawałoby się, że powinienem rozumieć ją i wiedzieć jak się zachować.
Co się tyczy chwil zwątpienia, myślę, że należy je po prostu zaakceptować. One będą się pojawiały, nie można liczyć, że przez cały czas będzie świecić słońce. Ważne by bez względu na to, jak silne zwątpienie ogarnia człowieka i jak beznadziejne wydaje się wszystko, nie zapominać, że to wszystko jest przejściowe. Gdy pada, słońce wciąż jest na swoim miejscu, ponad chmurami i w końcu przyjdzie ładna pogoda, a wtedy będzie można kontynuować drogę. Trzeba mieć wobec siebie pewną dozę zrozumienia, nie być wobec siebie zbyt surowym.