31 Paź 2019, Czw 9:32, PID: 809284
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31 Paź 2019, Czw 11:00 przez Dowolna.)
(30 Paź 2019, Śro 6:14)Piesek napisał(a): To są jakieś bzdury z tym, że można to brać max miesiąc. Ja mam taką książkę o adaptogenach i tam jest mowa, że adaptogeny można brać długotrwale. Z resztą zioła trzeba brać długotrwale, aby pomogły, bo one szybko nie działają.
O, to bardzo dobra informacja. Książki zaraz sobie poszukam, a ziółek na pewno będę jeszcze próbować. Najchętniej po zakończeniu całej farmakoterapii, obym tego dożyła. ^.^
(30 Paź 2019, Śro 8:18)Żółwik napisał(a): Z ziołami tak jest, że zawierają mieszaniny substancji i nie wiadomo dokładnie, co i jakie działanie biologiczne wywołuje.
Stąd brak jednoznacznych wskazówek do zaplanowania "kuracji" i oceny efektywności.
Dlatego niestety najsłabiej leczniczo wypada jedzenie/picie świeżych lub suszonych ziół.
Najlepiej szukać szukać preparatów zawierających standaryzowany ekstrakt - wyodrębnioną konkretną substancję o terapeutycznym działaniu, o znanej dawce, ewentualnym rozcieńczeniu, dobrze też aby ta dawka była przynajmniej bliska zalecanej dawce dziennej.
Producenci suplementów próbują nas je..ać na każdym kroku - mój partner zastanawiał się kiedyś nad zakupem zestawu suplementów jakiejś modnej marki (nie mogę sobie przypomnieć nazwy, nie KFD), w jednym z nich była właśnie Ashwagandha i być może cos jeszcze tu wymienionego, ale... z opisu, składu i ulotki wynikało tyle, że w środku tych kapsułek może być pies z budą w dowolnych proporcjach, dla super efektu należy brać 4 tabletki dziennie, a ich słoiczek na miesięczną kurację kosztuje ok. 200 zł.
A, szukałam sobie tej książki i na stronie wydawnictwa znalazłam udostępniony za darmo jej fragment. Łapcie:
https://wydawnictwovital.pl/wp-content/u...mes-MW.pdf
A gdyby ktoś znalazł gdzieś pełną wersję e-booka (legalną oczywiście), to proszę o info, bo chętnie przeczytam, a brakuje mi miejsca na półce. -.-