20 Kwi 2020, Pon 0:08, PID: 819441
Ja bym pewnie robiła karierę w Japonii. Ale teraz nie mam takich ambicji. Wystarczyłoby mi wyjść z domu bez lęku i normalnie spotykać się z ludźmi, porozmawiać... i przede wszystkim, żeby móc rysować jak za dawnych czasów i mieć z tego frajdę, zamiast ciągle słyszeć tego okropnego wewnętrznego krytyka.