06 Sty 2020, Pon 13:16, PID: 813479
Raczej zawsze wolałam iść do kogoś niż zapraszać do siebie - wiadomo, od kogoś w każdej chwili można uciec Teraz myślę, że od czasu do czasu byłoby fajnie, jakby ktoś wpadł. Np. marzy mi się babska posiadówa z chlaniem wina i oglądaniem musicali Ale nie mam koleżanek, dwie bliższe wyjechały, inne są mężate i dzieciate albo nie na tyle dobrze je znam, żeby coś takiego zaproponować.