05 Gru 2018, Śro 23:30, PID: 774218
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Gru 2018, Śro 23:31 przez argo.)
(04 Gru 2018, Wto 21:07)Żółwik napisał(a): Tak trzymać, mam nadzieję, że to będzie pozytywnie motywujące.Ja już od dłuższego czasu zastanawiałam się czy nie spróbować znowu mieszkać z kimś, żeby się oswajać i mieć więcej kontaktu z ludźmi. Tak długo myślałam, aż mnie życie zmusiło do wyprowadzki z kawalerki. A mówiąc życie mam na myśli natrętnie powracające karaluchy xC Przy perspektywie życia dalej z tym paskudztwem przeprowadzka do mieszkania dzielonego z drugą osobą nagle przestała wydawać się niewykonalna. Tak więc jeśli wachasz się przed zmianą sytuacji mieszkalnej to polecam inwazję robactwa
Brakuje mi teraz w życiu takiego oswajania się. Z jednej strony wróciłbym się do czasów mieszkania na stancji. Z drugiej strony mój stan psychiczny nie pozwala mi jeszcze na podejmowanie takich wyzwań – pracuję i "walczę o życie".
(04 Gru 2018, Wto 21:24)Strachliwy napisał(a): Wolałbym dzielić przestrzeń mieszkalną ze spokojnym współlokatorem dziwakiem, niż wiecznym imprezowiczem.Może rzeczywiście z dwojga złego lepiej mieszkać z dziwakiem pustelnikiem..