10 Lis 2018, Sob 18:56, PID: 770712
(10 Lis 2018, Sob 16:55)Dhema01 napisał(a): Mówie mu np. że mam straszne problemy z pamięcią,nie moge się skupić , mam słabą koncentrację , np. czytam ksiażke i nie moge się skupić i nie wiem co czytam ,a jak pytam kogos o drogę to potem zapominam co ta osoba mowiła a on na to ''Duzo młodych ludzi tak ma to nie swiadczy o niczym'' ...Albo mowie,że mam osobowosc unikającą,że ludzie mnie przytłaczają,i męczy mnie kontakt z ludźmi i nie lubi gadać z ludźmi a on ''to pewnie pisze pani z nimi na fejsbuku?'' I rożne takie dziwactwa...
Ciężko ocenić człowieka nigdy go nie widząc i nie będąc przy rozmowie (z resztą Twoje odczucia są tu najważniejsze), ale mogę wnioskować tylko po tym, co zostało tu napisane. Przyszło mi do głowy, że uznał, że przychodzisz do niego już z gotową diagnozą, a on sam chciał Ci się przyjrzeć, pogadać i wystawić swoją. Pytanie o fejsbuka wydaje się w moim odczuciu uzasadnione w pewnym stopniu. Jeśli u kogoś interakcja z ludźmi odbywa się zazwyczaj pisemnie i staje się nawykiem, to można mieć ogromny problem z interakcją w cztery oczy potem, uznając ją za uciążliwą. Myślę, że jest to zjawisko, które w dzisiejszych czasach może się rozprzestrzeniać z powodu rozwoju techniki i do tego nie jest potrzebne żadne zaburzenie, żeby w to wpaść. Może więc chciał najpierw wykluczyć takie podejrzenie. Dobrze może, że pochopnie nie chciał przypisywać żadnych zaburzeń. Natomiast oczywiście nie chcę go usprawiedliwiać, bo nic o nim nie wiem i o tym jak w gruncie rzeczy przebiegała rozmowa, jak się odnosił do Ciebie, itp. To tylko moje refleksje na podstawie tego, co przeczytałam.