28 Gru 2019, Sob 11:00, PID: 812896
(28 Gru 2019, Sob 0:43)Glass napisał(a): 1. Paradoksalnie, ale jednak: Zaakceptować siebie. Bardzo trudna sprawa, ale bez tego praktycznie nie można ruszyć z miejsca. Zbyt wysokie umieszczanie sobie poprzeczki może się okazać zwyczajnie frustrujące. Pewne rzeczy, miejsca, czy ludzie po prostu nie pasują do ludzi takiej natury jak ja. Należy się z tym pogodzić, wziąć głęboki oddech i próbować małymi kroczkami iść dalej.
2. Systematycznie poszerzać swoją wiedzę, najlepiej specjalistyczną. Daje to dodatkowe szanse na znalezienie dobrej pracy lub pracy w ogóle, ale przede wszystkim nieco więcej pewności siebie i sprzyja zmniejszeniu lęku.
3. Brać udział w różnych wydarzeniach (koncertach, festynach, meczach), spotkaniach, dosłownie obojętnie czym jeżeli tylko macie okazję i jednocześnie nie kosztuje to was zbyt dużo (nie chodzi tu o pieniądze rzecz jasna). Można w ten sposób zyskać temat do rozmów i mieć o czym gadać w sytuacji awaryjnej (rozmowie z normalnym).
4. Dużo czytać, ograniczając jednocześnie marnowanie czasu w internecie. Dlaczego - patrz punkt 3.
5. Unikać nosorożców. Czasami te bestie są bardzo cwane i dobrze się maskują, ale przeważnie można je wyczuć z kilometra.
6. Dbać o zdrowie i kondycję fizyczną. Oprócz oczywistych korzyści zwiększa pewność siebie, poza tym przydaje się zawsze, zwłaszcza chłopakom. Zauważyłem również, że odkąd zażywam witaminę D, moje codzienne doły są jakby płytsze i nie przechodzą tak szybko w stan poddepresyjny. Myślę, że uzupełnianie witaminy D nie jest bez znaczenia dla osób z fobią, które dużo czasu spędzają w domu i rzadko wychodzą na światło słoneczne.
Proszę, niech nikt nie traktuje tego co napisałem jako jakąś prawdę objawioną. Są to tylko moje subiektywne odczucia i obserwacje jako osoby, która jak sądzę cierpi na to samo, co opisała autorka tematu. Choć szczerze mówiąc to jak czytam to, co sam napisałem, to już nie wiem, czy ze mną nie jest jednak gorzej.
Pozdrawiam i niech moc będzie z Wami!
Te punkty są świetne, sama wcześniej wymyśliłam podobne i stosuje . Mi jeszcze oprócz tego pomaga chodzenie do pracy. Jak człowiek ma większy kontakt z ludźmi to się trochę z nimi oswaja. Wciąż się boje ale lęk jest mniejeszy (kiedyś przez półtora roku nie wychodziłam z domu tylko raz na dwa tygodnie do sklepu samoobsługowego).
Co do suplementów też biorę witaminę D i jakieś z grupy B na receptę. Nie wiem czy to pomaga ale na pewno mam niedobory skoro wychodzę tylko do pracy i z powrotem. A moja dieta jest monotona. Nie wiem czy to placebo czy nie ale trochę pomaga