31 Sty 2018, Śro 11:28, PID: 728395
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31 Sty 2018, Śro 11:46 przez Placebo.)
Nie o to mi chodziło, tzn. też mam problemy w relacjach ale zupełnie inne. Mam różne bariery, które muszę na hama przełamywać, może dlatego że jestem wrażliwa i boje się zranienia, nie wiem ale źle mi z tym i chce te swoje bariery przelamywac bo to, że np. boje się jakieś uczucia okazać nie znaczy że nie czuje nic ale to też całkiem co innego niż nieprzywiązywanie się do ludzi. Ja się wlasnie przywiązuje mimo wszystko. Ale jeśli ktoś szczerze mówi (nie miałby chyba powodu kłamać w takiej sprawie), że nie czuje nic to pewnie coś w tym jest.
A trafiałam na facetów, z których każdy chyba miał problemy w relacjach i często się okazywało, że w domu też. Dwójka możliwe że nawet jest psychopatami, przynajmniej w pewnym stopniu. U jednego w domu wiecznie toczyły się jakieś wojny, drugi nie poznał ojca ani brata. Oboje mają problemy emocjonalne do których sami przynajmniej częściowo się przyznaja. Sama jestem z rodziny dosyc mocno dysfunkcyjnej i od zawsze miałam że sobą problemy. Może to nie przypadek że na takie właśnie osoby trafiam xd
A trafiałam na facetów, z których każdy chyba miał problemy w relacjach i często się okazywało, że w domu też. Dwójka możliwe że nawet jest psychopatami, przynajmniej w pewnym stopniu. U jednego w domu wiecznie toczyły się jakieś wojny, drugi nie poznał ojca ani brata. Oboje mają problemy emocjonalne do których sami przynajmniej częściowo się przyznaja. Sama jestem z rodziny dosyc mocno dysfunkcyjnej i od zawsze miałam że sobą problemy. Może to nie przypadek że na takie właśnie osoby trafiam xd