05 Gru 2022, Pon 22:12, PID: 863860
1.Od dziecka od masturbacji, nie jakoś często ale żle się z tym czuję bo jestem katoliczką
2.Od forów internetowych, jak przez dłuższy czas nie korzystam z internetu i jak włączę komputer to czuję przymus przeczytania co mi kto odpisał, a piszę na forach dopiero 1,5 roku
3. Od ciastek różnego rodzaju, jak nie kupie to nie jem, ale jak ktoś z rodziny kupi i poczęstuje mnie choć jednym to potem mogę zjeść i pół kg. A nawet otworzyć koleją paczkę, przez co trudno mi schudnąć, bo dużo ostatnio przytyłam. Do innych słodyczy tak mnie nie ciągnie.
4.Od jazdy na rowerze nie jakoś szybko tylko tak spacerowo wiosną, latem i jesienią, jak przez dłuższy czas nie pojadę to nie mogę przestać o tym myśleć, a jeszcze dobra pogoda to juz w ogóle, jak zepsuł mi się rower a jest stary to jechałam mamy rowerem którym jest żle jechać no ale czułam przymus, jak nie było dostępnego rowera to miałam zły chumor. (Ale to uzależnieie mi pasuje)
5.Od fantazji, jestem w myślach wieloma postaciami, życie jednej rodziny trwa już w moich myślach od czasu jak miałam 12 lat a mam 29. To jest nienormalne ale mnie uspokaja.
2.Od forów internetowych, jak przez dłuższy czas nie korzystam z internetu i jak włączę komputer to czuję przymus przeczytania co mi kto odpisał, a piszę na forach dopiero 1,5 roku
3. Od ciastek różnego rodzaju, jak nie kupie to nie jem, ale jak ktoś z rodziny kupi i poczęstuje mnie choć jednym to potem mogę zjeść i pół kg. A nawet otworzyć koleją paczkę, przez co trudno mi schudnąć, bo dużo ostatnio przytyłam. Do innych słodyczy tak mnie nie ciągnie.
4.Od jazdy na rowerze nie jakoś szybko tylko tak spacerowo wiosną, latem i jesienią, jak przez dłuższy czas nie pojadę to nie mogę przestać o tym myśleć, a jeszcze dobra pogoda to juz w ogóle, jak zepsuł mi się rower a jest stary to jechałam mamy rowerem którym jest żle jechać no ale czułam przymus, jak nie było dostępnego rowera to miałam zły chumor. (Ale to uzależnieie mi pasuje)
5.Od fantazji, jestem w myślach wieloma postaciami, życie jednej rodziny trwa już w moich myślach od czasu jak miałam 12 lat a mam 29. To jest nienormalne ale mnie uspokaja.