05 Sty 2008, Sob 15:36, PID: 9242
Tak, Michał, depresja i wieczne poczucie winy. Takie przekonanie, że mógłbym coś zmienić, gdybym się bardziej postarał i wykazał chęć. Od pewnego czasu rzadziej myślę w ten sposób, ale wciąż się zdarza. Chociażby z tego powodu, że nie jestem w stanie wybrać się z tym do psychologa. Głównie dlatego, że się obawiam, ale też przyznam, że ze zwykłego lenistwa.
O mojej fobii powiedziałem bratu, ale on nie wierzy do końca, że na nią cierpię. Nie wiem dlaczego, ciągle mi się wydaję, że to jest ewidentne i wszyscy to widzą. A może jednak nie ? Wie też znajomy, który sam uważa siebie za fobika (i tutaj ja z kolei nie jestem w stanie do końca uwierzyć ).
O mojej fobii powiedziałem bratu, ale on nie wierzy do końca, że na nią cierpię. Nie wiem dlaczego, ciągle mi się wydaję, że to jest ewidentne i wszyscy to widzą. A może jednak nie ? Wie też znajomy, który sam uważa siebie za fobika (i tutaj ja z kolei nie jestem w stanie do końca uwierzyć ).