17 Paź 2017, Wto 20:40, PID: 713589
Nie, aż tak źle to nie jest. Nie izoluje mnie.
Mam jednego takiego kolegę, z którym poznałem się, zanim jeszcze rozwinęła się u mnie tak mocna fobia (z 6 lat temu). Bardzo dobrze go znam i często z nim rozmawiam na gg, ale spotykanie w realu zaczęło powodować zbyt silny stres, żeby to robić (teraz, gdy mam benzo, może się to nieco zmienić). Rozmawiam też z jedną osobą poznaną przez neta, ale to wszystko przez gg, w realu mało co robię.
O diagnozę się dopytam na kolejnej wizycie. Będę mógł poprosić o jakiś dowód (papier) z jej opisem? Nie chciałbym mieć znowu sytuacji, że ktoś mi nie uwierzy...
Mam jednego takiego kolegę, z którym poznałem się, zanim jeszcze rozwinęła się u mnie tak mocna fobia (z 6 lat temu). Bardzo dobrze go znam i często z nim rozmawiam na gg, ale spotykanie w realu zaczęło powodować zbyt silny stres, żeby to robić (teraz, gdy mam benzo, może się to nieco zmienić). Rozmawiam też z jedną osobą poznaną przez neta, ale to wszystko przez gg, w realu mało co robię.
O diagnozę się dopytam na kolejnej wizycie. Będę mógł poprosić o jakiś dowód (papier) z jej opisem? Nie chciałbym mieć znowu sytuacji, że ktoś mi nie uwierzy...