12 Maj 2009, Wto 21:25, PID: 148400
Sosen napisał(a):Przecież w grach komputerowych spotyka się wielu ludzi, ktoś się kiedyś ich obawiał? To chyba absurd.Chyba nie grałeś w Silent Hill w nocy przy zgaszonym świetle Jakikolwiek filmowy horror przy tym wysiada, bo nie jest łatwo zdystansować się do wydarzeń na ekranie jednocześnie sterując postacią. Ale tamci delikwenci do końca nie byli ludźmi, więc to inna sprawa.
A tak poważnie, to ja również uważam pomysł zrobienia takiej gry za chybiony. Trzeba się mierzyć z takimi sytuacjami w realnym świecie i to jest jedyna droga. Taka gra ponadto niosłaby za sobą niebezpieczeństwo stania się substytutem prawdziwego życia i nie sądzę, żeby miała w sobie jakąś wartość terapeutyczną. Gra zbyt różni się od życia, żeby coś takiego mogło przynieść jakieś korzyści. Chociaż chyba takie symulatory powstały już, ale nigdy w nie nie grałem i nikogo nie zachęcam do rejestrowania się, bo to straszne pożeracze czasu.