16 Maj 2017, Wto 13:55, PID: 701824
Dziękuję Wam wszystkim za odzew, bardzo dużo daje mi myśl, iż faktycznie sama nie jestem, jest Nas rzeczywiście sporo z podobnymi problemami.
Raczej nie ma u mnie tzw. lepszych czy gorszych dni, no może czasami, te moje objawy raczej są liniowe czyli występują zawsze lub dosyć często. Tak naprawdę np. na rozmowie kwalifikacyjnej nie czuję się super zestresowana raczej normalnie do tego podchodzę, a mimo wszystko czuję jak mi drży głowa czy ręce... Próbuję walczyć z tą ''chorobą'' już od jakiegoś czasu, zawód jaki wykonuję mimo barier, mimo wszystko pomógł mi w dużym stopniu, potrafię przełamać się by gdzieś zadzwonić czy porozmawiać z kimś w sklepie czy o coś zapytać, jednak stopień dolegliwości nadal jest wyraźny zwłaszcza problem patrzenia komuś w oczy czy rozmowy z autorytetami (szef, klient), zwłaszcza te dwie kwestie są moją zmorą...Czasem mam wrażenie, iż świat jest przeciwko mnie, nie potrafię znaleźć swojego miejsca na ziemi, nic mnie nie cieszy, brak mi motywacji do działania, szybko się zniechęcam, poza tym problemy z koncentracją i pamięcią...Wiem, iż najlepszym wyjściem byłaby psychoterapia, jednak w moim przypadku w grę wchodzi tylko online, plus oczywiście zdrowe odżywanie, sport, joga, terapie dostępne na youtube czy książki na ten temat...A jak Wam się udało wyjść z tego ''bagna'' i czy mieliście podobne do mnie objawy?
Raczej nie ma u mnie tzw. lepszych czy gorszych dni, no może czasami, te moje objawy raczej są liniowe czyli występują zawsze lub dosyć często. Tak naprawdę np. na rozmowie kwalifikacyjnej nie czuję się super zestresowana raczej normalnie do tego podchodzę, a mimo wszystko czuję jak mi drży głowa czy ręce... Próbuję walczyć z tą ''chorobą'' już od jakiegoś czasu, zawód jaki wykonuję mimo barier, mimo wszystko pomógł mi w dużym stopniu, potrafię przełamać się by gdzieś zadzwonić czy porozmawiać z kimś w sklepie czy o coś zapytać, jednak stopień dolegliwości nadal jest wyraźny zwłaszcza problem patrzenia komuś w oczy czy rozmowy z autorytetami (szef, klient), zwłaszcza te dwie kwestie są moją zmorą...Czasem mam wrażenie, iż świat jest przeciwko mnie, nie potrafię znaleźć swojego miejsca na ziemi, nic mnie nie cieszy, brak mi motywacji do działania, szybko się zniechęcam, poza tym problemy z koncentracją i pamięcią...Wiem, iż najlepszym wyjściem byłaby psychoterapia, jednak w moim przypadku w grę wchodzi tylko online, plus oczywiście zdrowe odżywanie, sport, joga, terapie dostępne na youtube czy książki na ten temat...A jak Wam się udało wyjść z tego ''bagna'' i czy mieliście podobne do mnie objawy?