29 Maj 2017, Pon 19:06, PID: 703455
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Maj 2017, Pon 19:08 przez EasyPeasy.)
(29 Maj 2017, Pon 15:04)Beatrycze napisał(a):(26 Maj 2017, Pią 11:13)EasyPeasy napisał(a): Ja jakbym miał takie dzieci to czułbym się za nich odpowiedzialny i nie siedziałbym jak naburmuszony Pan oczekując od wszystkich szacunku i uwielbienia za to, że siedzę na dupsku i nic nie robię. I sami codziennie wyruszamy w nieznane by go "poznać" (świat) wstając codziennie rano z łóżka i mierząc się z problemami dnia wczorajszego, to już bardziej odważne niż siedzenie na dupsku i nic nie robienie i oczekiwanie na uwielbienie. Tyle w temacie.
Gdybyś miał własne dzieci to też naprawiałbyś za nie każdy błąd, który popełnią, zamiast pozwolić im się uczyć na własnych błędach? Odpowiedzialność nie polega tylko i wyłącznie na naprawianiu każdej najmniejszej rzeczy, która Ci się nie podoba, ale również na tym, by dać dziecku samodzielnie myśleć i kształtować własne postawy moralne. Jeśli wszystko robiłbyś za nie, to tak naprawdę dziecko nie nauczyłoby się niczego. A odnośnie tego "siedzenia na dupsku" to nie zgadzam się z tym. Wiele ludzi odczuwa codziennie działanie Boga w swoim życiu, wiem, że większość z nas chciałaby, żeby Bóg zszedł na Ziemię, przedstawił się i powiedział co i jak, ale to tak nie działa. Bóg działa małymi krokami, ale jeśli ktoś serio chce, to widzi pewne rzeczy. Inna sprawa, że jeśli ktoś nie chce, to nie uwierzy, choćby podawać nie wiem jakie argumenty. Istnienie Boga od zawsze było kwestią sporną i tak pozostanie, ale na tym polega kwintesencja wiary - żeby po prostu wierzyć.
Jesteś głupia? wiesz o wychowywaniu dzieci, co ty w ogóle porównujesz? Powiedzmy, że dziecko może uczyć się jeździć na rowerze samemu, popełnić błąd z pierwszą miłością. Ale ja mówię o braku reakcji Boga na zło najgorszej postaci, na niesprawiedliwość jak choroby genetyczne, kataklizmy, osoby które zabiły miliony osób, broń chemiczna, gdybym miał dzeci, po pierwsze czułbym się za nie odpowiedzialne i nie siedziałbym na dupsku jak gbur i nie prosił o pokłony spaczona katoliczko. Poza tym ty proponujesz jedną wiarę we właściwego Boga miłosiernego, nie dopuszczając możliwości, że inni mogą sobie wierzyć w to, że Bóg istnieje, ale jest patałachem, który jest egoistą i zarozumiałym gościem.
Gdy ja nie pomogę jakiejś osobie po wypadku, grozi mi więzienie, gdy taki gbur zarozumiały nie zareaguje grozi mu co najwyżej uwielbienie przez osoby Twojego pokroju, nie potrafiące samodzielnie myśleć.