11 Maj 2017, Czw 18:06, PID: 701247
Po co? Bo ja wiem. Miałam ochotę napisać co mi siedziało w głowie i tyle. Przedstawiam swoje myśli, nie wymagam od nikogo by się z nimi zgodził. Ja się nie zgadzam - z tym, że jak przylgnęła do nas łatka to już koniec. Nieśmiałość to nie morderstwo przeca. Rozumiem, że komuś może zależeć na grupie, rozumiem też że może się zdarzyć iż są w niej 1 czy 2 betony, które się zafiksują na przeszłości i będą opowiadać o nas przez jej pryzmat. Każdy ma jednak swój rozum. Jeśli ktoś jest na dany moment rozgadany a znajomek droczy się, mówiąc że 'no proszę, a zawsze jesteś taki małomówny!' to tak jakby powiedzieć, że ryba jest kotem. Napisałam również w innych słowach iż ludzie dostosowują się zazwyczaj do nowego zachowania z poślizgiem czasu.