10 Maj 2017, Śro 19:02, PID: 701087
Myślę, że mamy dość duży wpływ na swój charakter czy usposobienie. Oczywiście zależy to, jak prawie zawsze, od wielu czynników. Dużo zależy od środowiska, w którym przebywamy i to, czy mamy wpływ na zmianę tego środowiska. Przebywając ciągle w gronie tych samych ludzi, gdzie uważamy, że ludzie przykleili nam łatkę, a jednocześnie my bardzo utrwaliliśmy się w przekonaniu, że ta łatka jest niezniszczalna i nie do zmiany, sami siebie hamujemy, jeśli nie dostaniemy kopa od zewnętrznego świata, jeśli można to tak ująć i nie będzie to brzmiało zbyt górnolotnie. Gdy nie ma tego impulsu od zewnątrz, można wówczas liczyć tylko na siebie, a żeby samemu zmotywować się do zmian, co wymaga ciężkiej pracy, czasem nieskutecznej. Uważam, że podejście osoby oraz to, jak szybko przychodzą zmiany jej charakteru, zachowań, niezależnie od ilości starań też mają tu znaczenie. Bo może być tak, że osoba wdrażająca zmiany w swoim zachowaniu, zostanie odebrana przez innych sztucznie, chociaż może robić to i rok,a i tak wszystko co zrobi, będzie wyglądało nienaturalnie. Jeżeli np. kiedyś była całkiem towarzyską osobą i inni się liczyli z jej zdaniem, i to w wielu gronach, których przebywała, wtedy może jej być łatwiej powrócić do takiego stanu rzeczy. Chociaż tutaj znaczenie ma też czas, jaką ilość czasu stała na uboczu. Są osoby takie, po których nieznacznie widać sztuczne zachowanie, a po innych znacznie bardziej, a te osoby, po których widać mniej, mogą się tak "wyćwiczyć", że będą pozytywnie odbierane przez innych ludzi. Jak taka osoba próbuje zmienić się w środowisku, w którym ma przyklejoną łatkę, to może czekać ją znacznie więcej prób zaakceptowania ją przez innych, niż jakby była nowa, ponieważ osoba milcząca została już w głowie innych osób bardziej czy mniej zapamiętana, a milczący często nie wzbudza jakiejś sympatii czy jakiegokolwiek zainteresowania. I wtedy nawet jak powie jakiś żart, to zostanie odebrana gorzej (nawet jeżeli słuchacze będą mieli pozytywny stosunek do takiej osoby, że się otwiera, ale super), niż otwarta, ale lubiana osoba, która powie jakąś bzdurę. Jest tyle różnych osób, więc trudno stwierdzić jednoznacznie. Ważne jest również to, czy osoba skora do zmian, jest w jakimś środowisku otwarta albo czy potrafi być sobą (wtedy nie cichą, chyba że jest wtedy jak jest cicha sobą), bo jak nie, to może być ciężej się zmienić. Bardzo, bardzo ogólne pytanie, opcji jest ogrooom. I użyłam przypadkiem słowa "wyćwiczyć",a nawet nie pamiętałam, że takie przeczytałam