30 Wrz 2020, Śro 12:57, PID: 829309
(30 Wrz 2020, Śro 12:37)kartofel napisał(a): Mam na myśli przypadek, gdzie trzęsę się z zimna (bo jest środek zimy) i komunikuję to internetowemu Romeo. Nic. Proponuję więc kawiarnię i dostaję odpowiedź odmowną, bo przecież fajnie jest na dworze . To mi się zdarzyło dwa razy z dwoma różnymi osobami.Rozumiem i to jest dla mnie słabe podejście ze strony facetów. Nie neguję, że siedzenie w zimnie ze skąpstwa to niezbyt miła randka.
Jedynie się zastanawiam co w przypadku faktycznie spłukanych ludzi (wyobrażam sobie, że ja byłabym w stanie odmówić randki na przykład w drogiej restauracji, jakby nie było mnie stać, żeby zapłacić za siebie), ale tak splukany, że nie stać ich na zapłacenie za kawę jest niewiele (niemniej na pewno istnieją i może są nawet wartościowymi osobami)
(30 Wrz 2020, Śro 12:37)kartofel napisał(a): Zasady dobrego wychowania jasno określają, kto płaci na spotkaniu (w związku z tym deklarowanie w opisie, że się nie będzie stawiać to faux pas*)A pod tym względem po prostu walę dobre wychowanie i tradycję. No ale że ktoś ma inaczej, to ich sprawa. Byleby obydwu osobom to odpowiadało.
Wyrażam po prostu opinię, że są kobiety (ja, kobiecość jakieś 50-55% i to w porywach), które nie dość, że tego wcale nie oczekują, to poczułby się co najmniej niekomfortowo, jakby ktoś nalegał na zapłacenie za nie.