23 Lut 2018, Pią 15:07, PID: 732531
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Lut 2018, Pią 15:08 przez Shiro.)
(23 Lut 2018, Pią 12:17)vesanya napisał(a): większość ludzi od zawsze lubiła duże przyrodzenia, nie wiem w sumie.
Jako że jestem specjalistą od antycznych fallusów to się wypowiem
Zacznijmy od mitologii egipskiej.
Ogólnie to już na samym początku mamy gościa o ksywce Atum - Bóg Słońca. Wywodził się on z nicości i był największym prawilniakiem pod słońcem. W tłumaczeniach jest to ujęte tak "Ujął dłonią swój wzwiedziony członek i wzbudził w nim rozkosz – tak zrodziły się bliźniaki Szu i Tefnut.". Więc można powiedzieć, że wszyscy ludzie na ziemi są skutkiem samogwałtu.
Później była również historia Seta i Ozyrysa. W bratobójczej walce Ozyrys umarł i został poćwiartowany. Jego zrozpaczona loszka podróżowała po całym świecie aż w końcu złożyła go prawie całego. Prawie, bo jego członek zaginął w akcji i wpadłą na pomysł, aby mu doczepić sztuczną grzechotkę.
W obrazach ze starożytnego Egiptu można gołym okiem zauważyć, że postaci w czasie stosunku (jest bardzo dużo takich obrazów) mają raczej duże przyrodzenia. Bogowie tym bardziej o żadnej nanotechnologii nie słyszeli.
W starożytnej Grecji też były jakieś dziwne historię ale ogólnie w sztuce itd. widać, że rzeźby mają bardzo małe przyrodzenia. Wiązało się to z tym, że autorzy chcieli zaznaczyć w herosach bardziej cechy umysłowe. Światły umysł, piękną rzeźbę a nie koniecznie płodność.
Duże fallusy w kutlurze greckiej i rzymskiej pojawiają się w dwóch znaczeniach. Pozytywnym i negatywnym.
W tym negatywnym, trochę powszechniejszym używa się ich do ukazania kogoś dzikiego, barbażyńskiego, nie potrafiącego poradzić sobie z własnymi popędami i nie myślącego rozmuem człowieka. Np. Satyrzy byli przedstawiani z maczugami XXL.
W tym pozytywnym aspekcie np. Bóg Priap był przedstawiany ze sztangą, co tylko najlepszy kulturysta by podniósł. No ale on był Bogiem płodności to musiał mieć taką.
Ogólnie zainteresowanie seksem i fallusem istniało od zawsze, jednak uważam, że dostęp do pornografii internetowej rozwinął kult cielesnośći do granicy i pomimo, że zarówno w dzikich plemionach jak i największych cywilizacjach były różne święta i marsze o tle seksualnym oraz np. penis był często symbolem szczęścia, to jednak teraz wpływy są dużo, duuużo silniejsze.
Ogólnie co do tego, czy fajniejsze było małe czy duże przyrodzenie to chyba zwykle zależało, jakie posiada akurat rządzący władca