23 Mar 2009, Pon 13:31, PID: 134534
Jak zaczołem się leczyć to agresja mineła. Pamietam jak to było przed leczeniem wszystkim dookoła obrywało się za to, że ja mam problem czyli FS. Miewałem również napady szału pod czas którego nie panowałem nad sobą i niszczyłem wszystko co wpadło mi w ręce, łącznie z waleniem ręką w ścianę z całej siły. Najciekawsze w tym jest to, że nie czułem bólu. Dopiero jak się uspokoiłem bolały mnie ręce jak cholera.