10 Mar 2009, Wto 21:40, PID: 131342
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Mar 2009, Wto 21:43 przez optymistka.)
U mnie fobia szkolna była najsilniejsza w podstawówce i gimnazjum. Nie wiem czy była powodem FS. Zawsze bałam się, że jak czegoś zapomnę to będą na mnie krzyczeć i wyśmiewać. Nigdy nie uciekałam rzed lekcjami, bo wszyscy zwrócą na mnie uwagę i okrzykną wagarowiczką . Rano zawsze miałam labo stracha, albo odczuwałam silną niechęć i zdołowanie. I oczywiście najgorszy był/jest WF.
A jeżeli chodzi o nauczycieli to ze dwa razy rozmawiali z moją mamą (raz w podst. raz w gim ;b) i nic pozatym... O przepraszam! w podstawówce wysłali mnie do psychologa szkolnego, ale po kilku spotkaniach psycholog stwierdziła, że ze mną już jest dobrze (chociaż było o 180% inaczej) i nie muszę już do niej chodzić.
Teraz w LO jest trochę lepiej (ale tak trochę "trochę"). Największy lęk mam tylko przed rówieśnikami.
A jeżeli chodzi o nauczycieli to ze dwa razy rozmawiali z moją mamą (raz w podst. raz w gim ;b) i nic pozatym... O przepraszam! w podstawówce wysłali mnie do psychologa szkolnego, ale po kilku spotkaniach psycholog stwierdziła, że ze mną już jest dobrze (chociaż było o 180% inaczej) i nie muszę już do niej chodzić.
Teraz w LO jest trochę lepiej (ale tak trochę "trochę"). Największy lęk mam tylko przed rówieśnikami.