22 Sty 2009, Czw 0:09, PID: 114544
Mam momenty, w których mocno wierzę, że z tego wyjdę. Daje mi to wtedy mocnego powera. Wczoraj sobie próbowałem wyobrazić moją drogę do wyzdrowienia i wyszła całkiem realna. Musi tylko jedna rzecz niezależna raczej ode mnie, albo w małym stopniu się zmienić, później już pikuś 8)
Będę to sobie wizualizował jak najczęściej. Podobno podświadomość to potęga
Będę to sobie wizualizował jak najczęściej. Podobno podświadomość to potęga