09 Lis 2021, Wto 0:01, PID: 850052
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Lis 2021, Wto 0:02 przez Justysiaa.)
Hej ludzie.
Kręcę się w temacie od prawie roku.
Ja tez panikowałam, na samo myślenie o tym, ze w ogóle mam przeglądać ogłoszenia, już na samą myśl o tym by włączyć kompa i zacząć szukać pracy. Ale w mojej obecnej jest już tak słabo że chyba to mnie jakoś zmotywowało. Wysyłać CV się śmiertelnie bałam, tak samo odbierać telefony od obcych numerow. Na pierwsze rozmowy szlam jak na ścięcie. Odbyłam ich już chyba z 30. Byłam w tamtym miejscu co Wy, byłam przekonana że nie dam rady, ostatnie rozmowy miałam z 5 lat temu i było to tak żałosne ze słowa wydusić z siebie nie mogłam i prawie się tam raz rozpłakałam, swoją drogą ciekawe co ci ludzie wtedy o mnie pomyśleli. Nie wiem jak mi się to udało ale miałam ogromne zacięcie. Jest to cholernie trudna rzecz ale nie niemożliwa. Trzymam za Was mocno kciuki.
Kręcę się w temacie od prawie roku.
Ja tez panikowałam, na samo myślenie o tym, ze w ogóle mam przeglądać ogłoszenia, już na samą myśl o tym by włączyć kompa i zacząć szukać pracy. Ale w mojej obecnej jest już tak słabo że chyba to mnie jakoś zmotywowało. Wysyłać CV się śmiertelnie bałam, tak samo odbierać telefony od obcych numerow. Na pierwsze rozmowy szlam jak na ścięcie. Odbyłam ich już chyba z 30. Byłam w tamtym miejscu co Wy, byłam przekonana że nie dam rady, ostatnie rozmowy miałam z 5 lat temu i było to tak żałosne ze słowa wydusić z siebie nie mogłam i prawie się tam raz rozpłakałam, swoją drogą ciekawe co ci ludzie wtedy o mnie pomyśleli. Nie wiem jak mi się to udało ale miałam ogromne zacięcie. Jest to cholernie trudna rzecz ale nie niemożliwa. Trzymam za Was mocno kciuki.