16 Lut 2013, Sob 16:01, PID: 339603
Właśnie - "w zawodzie" to raczej stażysta jest w 90% przypadków wrzodem na dup*e...
Zresztą generalnie - wcale nie jest tak, ze "każdy chce stażystę, bo za darmo". To naiwne bajkopisarstwo. Jasne, ze każdy weźmie z pocałowaniem w rękę - o ile naprawdę potrzebuje.
ale, oto i tajemnica sukcesu - "nałykałam się benzo". Dobrze, ze to nie kolejna rzewna opowieść o tym jak sie sam z siebie przemogłem/am i w ogóle "to wystarczy chcieć".
Też liczę na cukierki. W poniedziałek pewnie postaram się umówić na wizytę...
Cóż, też liczyłem na UP...
Zresztą generalnie - wcale nie jest tak, ze "każdy chce stażystę, bo za darmo". To naiwne bajkopisarstwo. Jasne, ze każdy weźmie z pocałowaniem w rękę - o ile naprawdę potrzebuje.
ale, oto i tajemnica sukcesu - "nałykałam się benzo". Dobrze, ze to nie kolejna rzewna opowieść o tym jak sie sam z siebie przemogłem/am i w ogóle "to wystarczy chcieć".
Też liczę na cukierki. W poniedziałek pewnie postaram się umówić na wizytę...
Cóż, też liczyłem na UP...