15 Sty 2009, Czw 15:01, PID: 110979
Uważajcie na benzo. To zdradliwe bestie.
Stosowałam je rekreacyjnie i się uzależniłam od wysokich dawek klonazepamu i lorazepamu. Mój rekord to opakowanie Lorafenu 2,5mg.
Przez kilka miesięcy brałam duże dawki rzędu np 15- 20 mg klonazepamu dziennie.
Aż nagle dostęp się urwał... I dopadł mnie zespół abstynencyjny. Powykręcało mnie na wszystkie strony, trzęsłam się jak galareta. Bałam się, że dostanę padaczki.
Odwieźli mnie szybko do szpitala. Podawali różne benzo : najpierw Relanium, później Dormicum, aż w końcu Clonazepam. Dopiero po tym ostatnim przeszło. Zostawili mnie na obserwacji, podali 2 litry kroplówek przez kilka godzin. Nie życzę nikomu.
Stosowałam je rekreacyjnie i się uzależniłam od wysokich dawek klonazepamu i lorazepamu. Mój rekord to opakowanie Lorafenu 2,5mg.
Przez kilka miesięcy brałam duże dawki rzędu np 15- 20 mg klonazepamu dziennie.
Aż nagle dostęp się urwał... I dopadł mnie zespół abstynencyjny. Powykręcało mnie na wszystkie strony, trzęsłam się jak galareta. Bałam się, że dostanę padaczki.
Odwieźli mnie szybko do szpitala. Podawali różne benzo : najpierw Relanium, później Dormicum, aż w końcu Clonazepam. Dopiero po tym ostatnim przeszło. Zostawili mnie na obserwacji, podali 2 litry kroplówek przez kilka godzin. Nie życzę nikomu.