06 Sty 2020, Pon 12:30, PID: 813470
(06 Sty 2020, Pon 8:29)Żółwik napisał(a): Co to były za "nurty terapii"?Psychodynamiczna. Orientuję się trochę w nurtach i po niepowodzeniach z psychodynamicznym poszłam na kilka spotkań prywatnie w nurcie poznawczo-behawioralnym. Było ok, ale nie stać mnie na to, a na fundusz poznawczo-behawioralna jest trudno dostępna. Tak naprawdę nie czuję potrzeby chodzenia na terapię. Czułam jak miałam bardzo silne myśli samobójcze i mieszkałam sama. Na poznawczo-behawioralnej też terapeutka próbowała sprawić, że polubię życie i ludzi. Tylko ja nie chcę żyć, nie potrafię podejmować tych wszystkich trudnych decyzji, do których zmusza mnie życie. Nie potrafię się sama utrzymać. Życie jest dla mnie karą. Mam męża, którego bardzo kocham, ale nawet dla niego mi się nie chce nic zmienić. Nie zabiję się też że względu na niego. Wiem, że neguję wszystko, ale każda próba zmiany tego stanu, kończyła się powrotem do niego.