18 Sty 2017, Śro 0:47, PID: 609217
To i ja się podpiszę, bo też się z tym samym borykam, tylko kapkę starsza jestem, bo już na studiach.
Naprawdę chciałabym tak normalnie rozmawiać z ludźmi, coraz bardziej mnie uwiera samotność, a właśnie im luźniejsza rozmowa o wszystkim i o niczym, tym trudniej. Lepiej sobie radzę kiedy mam coś konkretnego obgadać, choć i tak też się stresuję...
Więc też czytam wszelkie porady w tym temacie.
Po sesji na 100% będę próbować jakiejś psychoterapii, bo sama nie czuję, żebym dała radę to rozpracować.
Więc... nie mam pojęcia co doradzić, ale łączę się z wami w problemie
Naprawdę chciałabym tak normalnie rozmawiać z ludźmi, coraz bardziej mnie uwiera samotność, a właśnie im luźniejsza rozmowa o wszystkim i o niczym, tym trudniej. Lepiej sobie radzę kiedy mam coś konkretnego obgadać, choć i tak też się stresuję...
Więc też czytam wszelkie porady w tym temacie.
Po sesji na 100% będę próbować jakiejś psychoterapii, bo sama nie czuję, żebym dała radę to rozpracować.
Więc... nie mam pojęcia co doradzić, ale łączę się z wami w problemie