11 Paź 2016, Wto 17:26, PID: 584201
Mam doświadczenia z piracetamem. Nawet niedawno go brałem. Piracetam powodował u mnie bardzo dużą drażliwość i agresję. Zamiast pomagać w rozumowaniu - otępiał. Przez pewien czas działał jako antydepresant, lecz bardzo krótko. Musiałem go odstawić z powodu nieprzyjemnych napadów nieuzasadnionej złości.
W depresji zanika hipokamp czy to tam jeszcze, w każdym razie gdzieś/coś czytałem, że przy długotrwałej depresji może zaniknąć część mózgu. Myślę, że tak się u mnie stało, bo mój umysł nigdy nie był w gorszej kondycji niż obecnie i jest coraz gorzej. Testowałem przeróżne polepszacze głowy, nootropy, suplementy i nic tak naprawdę nie działało przez dłuższy czas, chociaż były pewne przebłyski. Ciekawe czy fobicy też mają mniejsze mózgi :-)
W depresji zanika hipokamp czy to tam jeszcze, w każdym razie gdzieś/coś czytałem, że przy długotrwałej depresji może zaniknąć część mózgu. Myślę, że tak się u mnie stało, bo mój umysł nigdy nie był w gorszej kondycji niż obecnie i jest coraz gorzej. Testowałem przeróżne polepszacze głowy, nootropy, suplementy i nic tak naprawdę nie działało przez dłuższy czas, chociaż były pewne przebłyski. Ciekawe czy fobicy też mają mniejsze mózgi :-)