08 Sie 2016, Pon 10:42, PID: 564319
Może pomogłaby ci terapia poznawcza. Na terapii dowiedziałam się co jest powodem moich "pipowatych" zachowań, czyli po prostu zakłamany, niekorzystny obraz siebie - od tamtej pory wszystko ruszyło powoli w lepszym kierunku. Jeśli ktoś miał wmawiane od małego (np. przez nadopiekuńczego lub apodyktycznego rodzica ), że nic nie robi wystarczająco dobrze, a każda jego wada była rozdmuchiwana do absurdalnych rozmiarów, to jasne jest, że ma zaniżone poczucie własnej wartości i waha się cokolwiek w życiu zrobić, bo uważa się za nieudacznika. Dodaj do tego poniżanie za dzieciaka jako karę za upominanie się o swoje i paręnaście lat później masz dorosłą osobę, która zachowuje się - mówiąc szczerze - jak zahukane dziecko.