18 Cze 2016, Sob 20:36, PID: 552750
Promyk napisał(a):Ja raz nie poszłam na wesele, tylko na sam ślub, dlatego że nie miałam osoby towarzyszącej. Efekt jest taki, że para młodych do dzisiaj się do mnie nie odzywa sądząc, że pogardziłam ich imprezą. Za karę nie zaprosili mnie na chrzciny swojego dziecka...LOL
No i jak słyszę o takich rzeczach, to śmiech mnie ogarnia. Nie rozumiem jak można mieć takie podejście. Na dodatek nie olałaś ich kompletnie, tylko poszłaś chociaż na ślub - pewnie też bym tak zrobił. W sumie według mnie tego typu sytuacje są potrzebne, przynajmniej można się przekonać kto jest normalnym człowiekiem, z którym warto trzymać. Ja sobie tłumaczę takie sytuacje w ten sposób, że jeśli ktoś obraża się na drugą osobę w takiej sytuacji, to jest na tyle głupi*, że jego opinia na mój temat mnie nie obchodzi.
*sorry, jeśli obrażam ludzi, którzy być może są Tobie bliscy.