06 Cze 2016, Pon 19:35, PID: 549119
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Cze 2016, Pon 19:38 przez butterfly92.)
Ja jestem zaproszona na wesele (tak, wiem że to nieprawdopodobne, żeby mnie ktoś zaprosił ale jednak ). Oczywiście od razu powiedziałam, że nie idę, ale ostatnio zostałam zaczepiona przez mamę panny młodej i znowu mnie namawiała, a ja swoje "NIE" Później w domu zorientowałam się, że i tak mam fajną wymówkę bo przecież tego dnia mam egzamin o 15:00 Ale nawet jakbym go nie miała, to o weselu nie ma mowy. Tylko, że już się boję jak mój 3 lata młodszy kuzyn będzie się kiedyś żenił, bo wtedy będę musiała iść (to jedyny kuzyn)