21 Wrz 2016, Śro 19:36, PID: 578621
Placebo napisał(a):Grego, weź się nie frustruj bo każda ma prawo się ubierać jak jej się podoba. Zresztą te panienki "z gołymi dupami" też mogą tego typu problemy i wyzywający ubiór może być tego oznaką, mogą czuć, że seksapil jest w jakiś sposób wyznacznikiem ich wartości, mogą czuć taką presję społeczną przez te wszystkie idealne przefotoshopowane laski ukazywane w mediach, reklamujące opony samochodowe itd... Kobieta, która nagle się tak zmienia, przeżywa burzę hormonów, zaczyna przejmować się swoim wyglądem i chce sprostać oczekiwaniom innych, spodobać się chłopakom, wyglądać lepiej od koleżanek i jeszcze jest bombardowana tymi bzdurami, że normalna kobieta jest zawsze szczupła, ma zawsze makijaż, odpowiedni rozmiar biustu... w tym się dziewczyna gubi. Ale może tylko mi się wydaje, pewnie Grego wie więcej o procesie dojrzewania u nastolatek.
Placebo napisał(a):Nie zabraniam nikomu niczego oceniać ale jeśli już się kogoś krytykuje to można by zrobić to w sposób, który by nie sugerował, że ma się żylaki odbytu. Nie piszę, że tym dziewczynom nie chodzi o dowartościowanie się bo pewnie często tak jest ale to co innego ładnie się ubrać (no komu to szkodzi?) a co innego krytykować to ostrymi słowami o pokazywaniu d*py, puszczaniu się po kiblach itd. Nie widzę nic złego w próbie dowartościowania nikomu nie szkodząc bo chyba każdy człowiek lubi czasem zaimponować (a pozytywna ocena otoczenia niewątpliwie wpływa na własną) ale jeśli się robi się to czyimś kosztem, wtedy jest to wg mnie żałosne....
I żebyś wiedział siedząc w domu też się ubieram podobnie jak wtedy gdy gdzieś wychodzę. Bo lubię czuć się dobrze w ubraniu a nie czuję się dobrze w dresie, nie lubię chodzić naubierana jak jest 30 st. na plusie, wychodzę tak, żeby przede wszystkim czuć się w ubraniu dobrze.
Ja domyślam się dlaczego ktoś może być temu przeciwni, ja też jestem wielu rzeczom przeciwna. Nie podoba mi się dla przykładu fakt, że tylu ludzi je mięso ale nie jadę po mięsożercach, że jedzą kebsy w miejscach publicznych. Uważam jednak, że to ich sprawa, tych dziewczyn, ich rodzin i ich rodziców. To jest moja sprawa jak pozwoliłabym ubierać się córce, nie pozwoliłabym jej ubierać się zbyt wyzywająco ale nie chciałabym też, żeby ktoś o niej źle mówił, że wygląda jak wygląda.
Grego tylko wyraził swoją opinię na temat konkretnego typu ubioru. Może tak meliskę na uspokojenie?
Na niebieskim forum była kiedyś inna feministka, która chciała zakatrupić użytkownika, bo napisał jaki typ kobiecej urody mu się nie podoba. Przerażające to trochę.