10 Gru 2019, Wto 17:36, PID: 811813
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Gru 2019, Wto 17:39 przez Quiet.)
(09 Gru 2019, Pon 21:24)L1sek napisał(a): No nie wiem, też sie nie znam, ale z tego co piszesz to wydaje mi się, że jeśli gdzieś tam tego chcesz, a nawet w momentach pragniesz to pewnie prędzej czy później czy jeszcze później zaczniesz dopuszczać do siebie myśl, że może chociaż warto spróbować i później to jakoś, lepiej lub gorzej pójdzie.Właśnie sama już nie wiem, czy tego chcę i/lub pragnę 🧐 Czasem sobie myślę, że może mój mózg idzie po najmniejszej linii oporu i personifikuje lekarstwo na to czego mi brakuje w postaci jednej osoby i gdybym otrzymywała te rzeczy z różnych innych źródeł (np. miałabym przyjaciół, którzy lubią ze mną spędzać czas i przytulą jak mi smutno + wiedziałabym, że komuś, nawet obcemu, się podobam z wyglądu) to wtedy nie fantazjowałabym tyle o byciu zakochaną. A tak mam bardzo wydajne combo dwa w jednym i sobie wyobrażam, że jest ktoś, kto lubi moje wnętrze i zewnętrze.
(09 Gru 2019, Pon 21:24)L1sek napisał(a): Bo tak naprawdę mówisz, że nie mówta mi, że potrzeba czasu, itp, ale zobacz ile tego czasu jeszcze zostało w życiu przez X-naście czy X-dziesiąt czyli w czasie jak jeszcze będziesz miała dużo alternatyw szukania partnera do związku to zapewne dużo jeszcze pomysłów może Ci przyjść do głowy, a i komuś innemu moga przyjsc takie pomysły w stosunku do Ciebie i akurat stwierdzisz, że czemu by nie.Pewnie jeszcze z 15-20 lat będę musiała się przemęczyć i to rzeczywiście jest szmat czasu, ale im będę starsza tym będzie trudniej. Z resztą, żeby coś się zmieniło to wypadałoby rozpocząć działania poszukiwawcze, a to jest dla mnie bariera nie do przeskoczenia. Samo uzewnętrznianie myśli związanych z tymi rzeczami jest przerażające, nawet w scenariuszach czysto hipotetycznych 😰 Powiedzmy, że ktoś mi się pyta czy aktor z filmu X mi się podoba - ciężko mi się przyznać na głos, że tak, bo mówienie o podobaniu lub nie wydaje mi się żałosne skoro ja nikomu się nie podobam. Trochę tak jakbym zaczęła mówić np. o wymarzonej super pracy, chociaż nie mam nawet studiów skończonych 😷