05 Lis 2018, Pon 17:20, PID: 770014
A więc jak w temacie.
Ja już powiedziałem o tym 2 lata temu najblizszej rodzinie, ale choć nie było wyśmiewania to po paru dniach temat już nigdy nie wrócił i mam wrażenie że oni wgl nie rozumieją wagi problemu. Taka ciekawostka to była dla nich i tak długo już jestem w takim stanie, że oni po prostu uznaja, że taki mam charakter
Chce im to napisać przez Facebooka bo boje się że na żywo znowu powiem tylko urywek, to co nie jest aż takie bolesne i pokrecone i znowu to zbagatelizuja. To dobry pomysł?
Ja już powiedziałem o tym 2 lata temu najblizszej rodzinie, ale choć nie było wyśmiewania to po paru dniach temat już nigdy nie wrócił i mam wrażenie że oni wgl nie rozumieją wagi problemu. Taka ciekawostka to była dla nich i tak długo już jestem w takim stanie, że oni po prostu uznaja, że taki mam charakter
Chce im to napisać przez Facebooka bo boje się że na żywo znowu powiem tylko urywek, to co nie jest aż takie bolesne i pokrecone i znowu to zbagatelizuja. To dobry pomysł?