13 Mar 2016, Nie 19:49, PID: 523074
Próbowałem medytacji (studiowałem buddyzm zen przez miesiac), ale kiedy pojawia się u mnie strach albo przygnębienie to nie mam takiej siły, żeby się na czymkolwiek skoncentrować i nie mogę przestać myśleć o problemie. Niedawno próbowałem zachowywać się bardziej ,,agresywnie, twardo, sporo przeklinałem pod nosem, starałem się wkurzyć na siebię", ale cała ta budowana stanowczość i pewność siebie jest sztuczna i męcząca.