26 Paź 2019, Sob 18:58, PID: 808865
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Paź 2019, Sob 19:01 przez czerczesow.)
(26 Paź 2019, Sob 18:44)Siakistam napisał(a): Zazwyczaj się "wyłączam", przestaję myśleć, działam automatycznie z głową w glebie i checią ucieczki jak najdalejTo jest efekt zepsutego układu nagrody w mózgu, poprzez różnoraki stres, używki, złe nawyki no i przede wszystkim zaniżoną samoocenę. Ośrodek nagrody trzeba naprawić, co ja staram się robić każdego dnia. Zmieniłem jedzenie, całkowicie odrzuciłem wędlinę, która non-stop rano i wieczorem była na kanapkach. Orzechy wszelkiego typu, suszone morele, nabiał, pestki słonecznika. Wszystkie te rzeczy wrzuciłem do swojej diety. Dotlenianie się, rozsądny wysiłek fizyczny, produkty bogate w żelazo, które poprawia krążenie w mózgu. Jedną z ostatnich książek jaką przeczytałem był "Stalin: Dwór czerwonego cara." S.S. Montefiore. Już kilka lat przed śmiercią tow. Stalina jego lekarz, prof. Winogradow był zszokowany wynikami badań, jakie przeprowadził po pijatykach lata 1944-45, czyli słynnych "obiadach" na daczy w Kuncewie. Następnie zaczęły się u Stalina coraz częstsze zaburzenia równowagi, bóle piersiowe, i zawroty głowy. Zawroty to naprawdę złe objawy. Wszystko na to wpływa, a najbardziej alkohol papiery no i narkotyki, ale tych ostatnich to ja na szczęście nie używałem. No i przewlekły stres, to jest najgorsze. Wieloletnie krytykanctwo ze strony mojego ojca, zła sytuacja finansowa, historie rodzinne i masa innych rzeczy. I tak po tym wszystkim czuję się dobrze. Witamina A i cynk też są dobre, w ogóle szereg witamin, najlepiej naturalnych. Ja kiedyś bardzo lubiłem marchewkę. Teraz do tego powróciłem, bo trochę gorzej widzę na dalsze dystanse, a marchew dobrze działa na oczy.