22 Lut 2016, Pon 17:50, PID: 517282
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Lut 2016, Pon 17:51 przez masterblaster.)
No wiec, przyda się wziąć pod uwagę, że tzw. "normalne jedzenie" może stanowić istotny problem dla naszej kondycji psychicznej.
Przykładowo
- tłuszcze w jedzeniu,
- cukry proste,
- rafinowana skrobia,
- często również leki
podnoszą cholesterol i glicerydy, co nieuchronnie wiąże się z postępowaniem miażdżycy tętnic i insulino-oporności. Oba te zjawiska dotyczą praktycznie każdego kto ma do czynienia z typowymi produktami spożywczymi a wywołują kaskadę problemów metabolicznych, które z całą pewnością nie omijają mózgu i reszty systemu nerwowego. Inne całkiem powszechne kwestie powiązane z jedzeniem to reakcje alergiczne, nietolerancje pokarmowe, reakcje autoagresji, niedobór witamin itp.
U mnie np. pszenica niezawodnie powoduje depresję..
Przykładowo
- tłuszcze w jedzeniu,
- cukry proste,
- rafinowana skrobia,
- często również leki
podnoszą cholesterol i glicerydy, co nieuchronnie wiąże się z postępowaniem miażdżycy tętnic i insulino-oporności. Oba te zjawiska dotyczą praktycznie każdego kto ma do czynienia z typowymi produktami spożywczymi a wywołują kaskadę problemów metabolicznych, które z całą pewnością nie omijają mózgu i reszty systemu nerwowego. Inne całkiem powszechne kwestie powiązane z jedzeniem to reakcje alergiczne, nietolerancje pokarmowe, reakcje autoagresji, niedobór witamin itp.
U mnie np. pszenica niezawodnie powoduje depresję..