04 Lut 2016, Czw 22:16, PID: 513404
grego: Też przez to przechodziłem. Ale czego się można było spodziewać, przecież każda chce swojego Adonisa. Zależy jak bardzo chcą; wtedy rozmowa idzie łatwiej lub trudniej, choć sam jestem rozmowny i otwarty w takich miejscach. Różni ludzie się trafiają, niektórzy szukają przygody (najczęściej), inni małżonka (tak), jeszcze inni sami nie wiedzą czego chcą. Tu nie ma miejsca na ideały, jakkolwiek ładnie by nie brzmiały i jakichkolwiek byś się nie spodziewał po ludziach. Miałem twarde lądowanie, gdy dowiadywałem się co znajomi wyprawiają, przyjaciele (chyba tak to się nazywa) też. Wiadomo, sam nie jestem ideałem, ale tak bardzo chciałbym, żeby to wszystko wyglądało inaczej. Dlatego już nie szukam aktywnie partnerki.
RedIsABeautiful: Ja mam taką nostalgię po dniu typu This was a good day. Ta moja reakcja pewnie podobnie jak u Ciebie, że na następny raz trzeba będzie długo poczekać. Przy następnych raczej będzie spokojniej, może w końcu załapię pozytywne fale ciesz się życiem. Wiem, że to niemożliwe, bo mam swoje ponure cele w życiu, ale żeby chociaż uprzyjemnić te codzienne zmagania.
RedIsABeautiful: Ja mam taką nostalgię po dniu typu This was a good day. Ta moja reakcja pewnie podobnie jak u Ciebie, że na następny raz trzeba będzie długo poczekać. Przy następnych raczej będzie spokojniej, może w końcu załapię pozytywne fale ciesz się życiem. Wiem, że to niemożliwe, bo mam swoje ponure cele w życiu, ale żeby chociaż uprzyjemnić te codzienne zmagania.