03 Paź 2019, Czw 15:35, PID: 806696
Mam trochę dystans do wszelkiej maści coachów, ale też bym nie odrzucał takiej możliwości wsparcia z ich strony. Sam mam problem z samotnością i trudno mi się otworzyć na drugą osobą. W ogóle nigdy nie miałem laski, więc też mam kompleksy z tym związane. A taki coach mógłby trochę poprowadzić, czy być takim towarzyszem który by pomógł OSIĄGNĄĆ CEL, czyli poznać kogoś. Na ten moment nie mam na to kasy...
Ale przydałoby się mieć osobę, z którą można by było dzielić swe życie, mam tu na mysli partnerkę.
Choć przyjaciele też by się przydali, nie tylko dziewczyna.
Niestety widzę u siebie schemat autosabotażu, bo jak są wokół mnie ludzie i mam okazję kogoś poznać, to zamykam się na taką możliwość i przyjmuję postawę obronną zamykając się w swoim bezpiecznym kokonie. No a póżniej cierpię z powodu samotności i wmawiam sobie, że nie potrzebuję innych.
Ale przydałoby się mieć osobę, z którą można by było dzielić swe życie, mam tu na mysli partnerkę.
Choć przyjaciele też by się przydali, nie tylko dziewczyna.
Niestety widzę u siebie schemat autosabotażu, bo jak są wokół mnie ludzie i mam okazję kogoś poznać, to zamykam się na taką możliwość i przyjmuję postawę obronną zamykając się w swoim bezpiecznym kokonie. No a póżniej cierpię z powodu samotności i wmawiam sobie, że nie potrzebuję innych.