30 Lis 2015, Pon 16:23, PID: 491968
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Lis 2015, Pon 16:24 przez świr.)
U mnie np. nie ma znaczenie czy znam te osoby bliżej lub wcale. Wtedy zamieniam się w słup soli i mam pustkę w głowie. To przebijanie się w grupie strasznie mnie męczy, mam wrażenie, że nikt mnie nie słucha a reszta traktuje mnie jakbym nie istniał.
Pewnie to siedzi w mojej głowie, nie potrafię tego zmienić. Co prawda dzięki wam poczułem ulgę, że nie jestem z tym sam... ale jak z tym walczyć? Strasznie mnie to męczy i ciągle stoję w miejscu. A tłumaczenie sobie, że to tylko złudzenie, że ktoś się mną interesuje nie działa.
Pewnie to siedzi w mojej głowie, nie potrafię tego zmienić. Co prawda dzięki wam poczułem ulgę, że nie jestem z tym sam... ale jak z tym walczyć? Strasznie mnie to męczy i ciągle stoję w miejscu. A tłumaczenie sobie, że to tylko złudzenie, że ktoś się mną interesuje nie działa.