24 Lis 2015, Wto 0:36, PID: 490124
Sini napisał(a):Nie do końca. Emocji i tak nie zmienisz, a to właśnie one wysyłają z twojego ciała informacje niewerbalne. Tego nie da się zamaskować w pełni, bo nie mamy pełnej kontroli nad naszym ciałem, każdym mięśniem, poceniem się itp. Po drugie takie sztuczne zachowanie będzie w sprzeczności z naszym stanem emocjonalnym, co też może zostać negatywnie odebrane. Np. ktoś może odebrać to, że wyglądamy na zdenerwowanego i głośno mówimy, że wyładowujemy się na nim i weźmie to za atak. W efekcie będzie wrednie się wobec nas zachowywał, albo też nas zignoruje... To maskowanie to takie perfumowanie , aby pozbyć się złego zapachu. Bez sensu.Podstawą powinna być praca nad przekonaniami, które się kryją za tymi emocjami. Dopiero potem trzeba zacząć się przełamywać. Na początku to nie będzie naturalne i bezstresowe, więc mogą pojawić się błędy i drobne nieporozumienia (nie myli się tylko ten, co nic nie robi), ale w miarę konsekwentnego ćwiczenia powinno być łatwiej. Myślisz, że wszystkie osoby, które potrafią wygłaszać długie i ciekawe przemówienia, porywać tłumy, miały te umiejętności od urodzenia? Nie. Nauczyły się tego, chociaż na początku czuły się niekompetentne i zestresowane. Nie "maskowały ", po prostu nabywały nowy sposób działania, który z czasem był przez nich na tyle oswojony, że sytuacja przestała wywoływać początkowy stres. Emocje same z siebie się nie zmienią, ale wierzę, że można tego dokonać konsekwentną i systematyczną pracą nad sobą. Tylko trzeba być cierpliwym, nie od razu Kraków zbudowano.