19 Lis 2015, Czw 0:26, PID: 489214
To nie chodzi o przynudzanie. Ludzie po prostu uwielbiają nawijać o sobie i własnych problemach czekaja tylko na moment kiedy łapiesz oddech żeby się wciąć w zdanie.
Normalni tez sobie nawzajem przerywaja non stop, nie dają dokończyc zdania, ale to nie oznacza ze dają sie przekrzyczeć. Przerywają temu kto przerwał im. Połowa moich rozmow z koleżankami polega na tym że przekrzykujemy sie która której przerwała. Ale to są bliskie osoby więc gadamy na raz i ogólnie robimy hałas gdy się spotykamy.
Normalni tez sobie nawzajem przerywaja non stop, nie dają dokończyc zdania, ale to nie oznacza ze dają sie przekrzyczeć. Przerywają temu kto przerwał im. Połowa moich rozmow z koleżankami polega na tym że przekrzykujemy sie która której przerwała. Ale to są bliskie osoby więc gadamy na raz i ogólnie robimy hałas gdy się spotykamy.